wiosna jasna jak cholera
czuję się w obowiązku was o tym powiadomić, ja, len, wasz kulejący bloger pogodynkowo-kalendarzowy. i jeszcze standardowy dodatek meteopatologiczny - mogą pojawiać się bóle głowy spowodowane światłem, świstem i światem, zmęczenie, mrużenie oczu, niemożność wszystkiego i egzystencjalne fuj. tyle ja.
działa na mnie
katrupiąco
tyle miron.
wiosną we mnie dmuchło
na zdechło
(po prostu kocham faceta. mimo że trup.)